piątek, 31 stycznia 2014

Chapter seventeen.

MUZYKA

*Chanel's P.O.V*

Ciepłe ramiona owinięte wokół mojej talii dawały mi poczucie... bezpieczeństwa? Tak, to chyba to. 
Nadal nie mogłam otrząsnąć się po tym, co zdarzyło się w parku. Drżałam. Nie z zimna. Z przerażenia. 
-Shh.. - Liam szeptał do mojego ucha, a jego ciepły oddech owiewał skórę mojej szyi. Co z tego, że mnie bronił? Prawie go zabił. To nie tak, że nie byłam mu wdzięczna, bo byłam i to cholernie, ale teraz stwierdzam, że nie chcę go takiego widzieć nigdy więcej. NIGDY. 
Wiem, że nie mógł by mnie nie skrzywdzić. Mimo to przerażał mnie, kiedy był taki, jak wtedy. No proszę... Która dziewczyna chciałaby zobaczyć to, co ja? Chyba żadna. 
Gorąco oblało całe moje ciało. Dłoń mojego chłopaka spoczywała na moim brzuchu, a jego głowa znajdowała się w zagłębieniu mojej szyi. Delikatnie go od siebie odsunęłam. 
-Co robisz? - wymamrotał zachrypniętym od snu głosem. -Jest 3 w nocy. - zauważył, przecierając twarz. 
-Ja.. um.. idę się czegoś napić. - oznajmiłam. Popatrzył na mnie z mały zdziwieniem, ale chwilę później opadł na miękkie poduszki. Odebrałam to, jako znak, że mogę iść. Tak, zaraz po powrocie do domu oświadczył mi, że mam się nigdzie bez niego nie ruszać. I co miałam zrobić? Zgodziłam się.
Dreptałam przez korytarz w koszulce Liam'a, która sięgała mi do połowy ud. Starałam się nie zrobić żadnego hałasu i udawało mi się to. 
Kiedy znalazłam się w kuchni, nalałam sobie wody do szklanki, po czym usiadłam na parapecie, przyglądając się spadającym płatkom śniegu. Z dnia na dzień białego puchu przybywało. Kiedy byłam mała, zawsze cieszył mnie ten widok, a teraz? Było mi to obojętne. Nie wiem, czy było to spowodowane tym, że dorosłam, czy tym, ile ostatnio działo się w moim życiu. 
-Chanel? - głęboka chrypka sprowadziła mnie na ziemię. Odwróciłam głowę, dostrzegając Harry'ego, stojącego w progu. -Co jest? - spytał, przyglądając mi się. Przygryzłam wnętrze policzka.
-Nic, patrzę sobie. - odparłam, biorąc kolejny łyk wody. Miałam nadzieję, że odpuści. Niestety, rozczarowałam się.
-Co cię trapi? - usiadł na przeciwko mnie, skanując wzrokiem moją twarz. Nie powiem, że nie byłam zdziwiona. Styles nigdy wcześniej nie interesował się mną zbytnio, a sytuacja sprzed dwóch tygodni okazała się zwykłym żartem. 
-Przecież mówię, że nic. - wzruszyłam ramionami, starając się go zbyć. Przekręcił głowę w bok. 
-Pieprzenie. - prychnął pod nosem. I nie wiem, co się w tamtym momencie stało, ale moja wewnętrzna tama pękła, dając upust wszystkim emocjom. Szloch wydostał się z moich ust, a ciało zaczęło drżeć. Znowu. 
-Ja... nie chcę t-tak.. - jąkałam się. Konsternacja była widoczna na twarzy zielonookiego. Spuściłam głowę.
-Ej.. mała, popatrz na mnie. - mruknął, podnosząc mój podbródek do góry. -A teraz powiedz mi, o co chodzi. - zażądał. Łapałam głębokie oddechy, starając się opanować. 
-Bo... Liam... on... - dukałam. Nie wiem, co się ze mną działo. Nie mogłam sklecić porządnego zdania. Harry czekał cierpliwie, nie spuszczając ze mnie wzroku. -Boję się go. - wypaliłam nagle, a brunet jakby zesztywniał. 
-Przecież... on nigdy nic ci nie zrobił. - powiedział, potrząsając głową. -Czemu się go boisz? Po tym, co stało się w parku? - pytał, a ja jedynie przytakiwałam głową. 
-Wiem, że nie mógłby mnie skrzywdzić, ale... przeraził mnie wtedy i... kurwa. - syknęłam, ocierając policzki. Przekręciłam głowę, z powrotem patrząc w okno. 
-Coś czuję, że nie tylko o to chodzi. - mruknął, oblizując wargi. Przełknęłam ślinę. 
-Tak. - szepnęłam, nerwowo bawiąc się palcami. 
-Chanel, co ty... - głos Liam przebił się przez mój szloch. Natychmiast popatrzyłam w jego kierunku, w duchu błagając, żeby nie wpadał w szał. -Co się tutaj dzieje, co kurwy nędzy? - wypalił, widząc moje drżące ciało. Harry podniósł się z miejsca, a ja błagałam go niemo, żeby został. Pokręcił głową. 
-Chyba musicie sobie coś wyjaśnić. - zauważył, robiąc miejsce mojemu zdezorientowanemu chłopakowi, po czym opuścił kuchnię. Li przymrużył oczy, patrząc na mnie.
-Czemu płaczesz? - spytał, nie ukrywając zdziwienia. 
-Musisz się zmienić. - wypaliłam bez zbędnych ceregieli. Uniósł brwi, podchodząc bliżej mnie, aż w końcu zajął wcześniejsze miejsce Harry'ego. Chciał złapać moją dłoń, ale szybko ją zabrałam.
-O co ci chodzi? - mruknął, kompletnie zbity z tropu. Nie dziwię mu się, ale to nie znaczy, że będę milsza. 
-Musisz z tym skończyć, rozumiesz? Z narkotykami, z bójkami... musisz się zmienić. - powtórzyłam, a mimika jego twarzy zmieniała się z każdym kolejnym wypowiedzianym przeze mnie słowem. 
-Wiesz dobrze, że nie zmienię się z dnia na dzień. - rzucił, potrząsając głową. Przełknęłam ślinę. 
-Albo to zrobisz, albo... - wzięłam głęboki wdech, a on go wstrzymał. -...albo odchodzę. - szepnęłam, podnosząc wzrok i patrząc w jego karmelowe tęczówki. Wyraz twarzy bruneta nie wyrażał żadnych emocji. 
-N-nie możesz. - zająknął się. Kto by pomyślał, że Liam Payne się stresuje. 
-Mogę i zrobię to, jeśli dalej taki będziesz. - powiedziałam całkiem poważnie. Skończyłam z owijaniem w bawełnę. 
-Chanel, przecież... dotąd ci to nie przeszkadzało. - mamrotał, cały czas na mnie patrząc.
-A skąd wiesz? Pytałeś o to kiedykolwiek? - słowa wypływały z moich ust, a ja nie mogłam tego kontrolować. Byłam cholernie zdenerwowana. -Chcę żyć normalnie. Tak, jak wtedy, kiedy jeszcze cię nie znałam. - powiedziałam, a dopiero chwilę później zdałam sobie sprawę z tego, jak to zabrzmiało. 
-Czyli... chcesz mnie zostawić, tak? - spytał słabym głosem, a w jego tęczówkach majaczył strach i ból.
-Nie. - raptownie potrząsnęłam głową. -Chcę, żebyśmy byli normalną parą. Chcę wiedzieć, że już nigdy nie będę musiała patrzeć na twoje rany, kiedy ktoś cię pobije... że nigdy nie będę musiała odczuwać strachu, opuszczając dom... chcę czuć, że jestem bezpieczna. - wyszeptałam, a łza spłynęła po moim policzku.
-Jesteś bezpieczna. - powiedział z naciskiem, łapiąc moje dłonie. 
-Nie. - zaprzeczyłam, zamykając oczy. 
-Wiesz dobrze, że zrobię wszystko, żeby cię chronić. - uparcie trzymał przy swoim. Popatrzyłam na niego mimo, że mój obraz coraz bardziej się rozmazywał. 
-A co, jeśli ktoś na ciebie doniesie? Jeśli policja dowie się, że handlujecie narkotykami? Co wtedy? - pytałam, a moja dolna warga drżała. 
-Tak się nie stanie. - obiecał. Parsknęłam śmiechem. 
-Nie wiesz tego. - szepnęłam. Przyciągnął mnie do siebie w mocnym uścisku. 
-Ja... postaram się zmienić. - powiedział w moje włosy. Wstrzymałam oddech, odsuwając się od niego. -Obiecuję, że postaram się z tym skończyć. - odgarnął kosmyk moich włosów za ucho, gładząc kciukiem mój policzek. Uśmiechnęłam się słabo. Tak dawno chciałam to usłyszeć. 
-Dziękuję. - szepnęłam, stając na palcach i złożyłam na jego ustach krótki pocałunek, po czym wtuliłam się w jego tors. 

-------------------------------------

Heej! x
Krótki, wiem.
Ale to dlatego, że do końca zostały trzy rozdziały. 
Teraz już dłuższych nie będzie. :)


Liczę na szczere opinie.
Kocham Was.
@hazzsunshine

16 komentarzy:

  1. Szkoda, że zbliżamy się do końca, ale pocieszający jest fakt, że planujesz drugą cześć ;) Tylko ktoś musi zrobić zwiastun ;p Postaram się w ten weekend go dla Ciebie zrobić kochana Xx
    Nie dziwię się naszej blondynce, że się boi. Też bym się bała. Nigdy nie wiadomo co Liamowi odpierdoli. Zachowanie Harrego mnie zaskoczyło, pozytywnie ;) Okazał się normalnym gościem, dobrze, że ich zostawił... Potrzebowali tej rozmowy. Mam nadzieje, że jego słowa nie były rzucone na wiatr i spróbuje się zmienić...
    Czekam z niecierpliwością na next! <3
    Trzymaj się kochanie! ;**
    @Real_Paradiise x

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko trzy? No ale bd 2.część <3
    Na miejscu Chanel też bym się bała, no w takiej sytuacji to chyba normalne.
    Mam nadzieję, że Liam się zmieni.
    <3
    @TheAsiaShow_xx

    OdpowiedzUsuń
  3. WOWOWOWOOWOWOW!
    ZAJEBIŚCIE!
    OMG! ^^
    KDOPKESOFKDRJNGOJKGFDOGKJOT *_*
    @demsiuhl

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej <3
    to był tak smutny rozdział. pare łez spłynęło po moim policzku jak go czytałam i jeszcze ta muzyka, idealnie pasuje do tego rozdziału. cholera mam jakieś takie dziwne uczucia, bo tutaj jest pokazane jak człowiek potrafi się zmienić dla osoby którą kocha. ja osobiście nie lubię "miłość" ale to moja prywata sprawa, porównam to trochę może do Lanielle oni byli dla mnie parą idealną, a tutaj jest nią Chanel i Payne. Jest to trudny związek, ale oni ciągle mnie zaskakują. Ona jest silna, zależy jej na nim, ale w pewnym momencie zobaczyła też tą drugą stronę Liama, tą 'złą' boi się go. Nie zrobił jej krzywdy, ale widząc jak rani innych była bezsilna. Za to On jest osobą którą ludzie zaliczają do tych gorszych, bo sprzedaje narkotyki czy wdaje się w bójki. Tak już jest, że jesteśmy podzieleni na tych złych, dobrych czy bogatych, biednych. Tylko, że nikt nie zauważa w tych "gorszych" tego dobra, tego, że są to też ludzie którzy potrafią kochać, szanować, dbać o kogoś, jest to straszne, ale prawdziwe. Moim zdaniem ta para jest dowodem na to, że nie ważne z jest 'pochodzenie' ważne jest to co w sercu i zaufanie. Wiele osób by było przeciw takiemu związkowi, ale oni nie widzą już tego jak tacy ludzie bez siebie cierpią. Dobra, bo napisze tutaj cały referat. Znowu zboczyłam trochę z tematu wydarzeń zawartych w tym rozdziale, ale mogłabym gadać o tym i gadać. Nie każdy może się zgodzić z tym co tutaj napisałam, ale to jest moje zdanie, nie jego.
    Podsumowując uważam, że ten rozdział jest najbardziej emocjonalny i dojrzały. Pisząc dojrzały mam na myśli zachowanie bohaterów.

    Dzisiaj dałaś taką krótką notkę, ale ona mnie wpędziła mnie w jeszcze większy smutek. "Krótki, wiem. Ale to dlatego, że do końca zostały trzy rozdziały. Teraz już dłuższych nie będzie. " czy to musi być już koniec ?! tylko trzy rozdziały. Ja tego nie chcę. Samolubna ja się odezwała, wiem. Tylko, ze ja na prawdę nie chcę końca tego opowiadania. Ono jest iakbujvlikaebvlisbli ♥ Błagam nie kończ go :c Prosze. Dobra ja już nic nie piszę, bo się zaraz kompletnie rozkleję i będzie jeszcze gorzej.
    Aaaaleeee to zdjęcie Liam'a jest przewspaniałe <3

    P.S. Dobranoc skarbie ;* Słodkich snów

    @zozolonator

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że będzie druga część, ale ja nie chcę końca pierwszej :(

      Usuń
  5. Cudowne. <3<3<3<3 czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny rozdział <333
    Szkoda, że już niedługo koniec. Mam nadzieję, że Liam się zmieni i już będą normalną parą.
    Czekam na nexta x
    @JuliaKlove1D

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział *u*
    Tak niesamowicie opisujesz uczucia bohaterów.
    Szkoda, że za niedługo koniec, no ale ważne, że będzie druga część :)
    @ellen_my_queen

    OdpowiedzUsuń
  8. Po pierwsze baaaaaardzo przepraszam, że nie skomentowałam od razu po przeczytaniu, ale niestety, nie mogłam, bo tak czytałam na szybko :/ Ale w sumie, lepiej późno niż wcale :D
    Rozdział jest taki rtfvbhjnjhbgfvcd boski *-* Jestem ciekawa, czy Liam się zmieni...
    A nieważne, że krótki, bo w sumie ostatnio często wstawiasz :3
    Życzę duuużo wenkiiii! xx
    @luv_my_jade

    OdpowiedzUsuń
  9. Ok, a więc wreszcie skończyłam to opowiadanie :) Bardzo miło mi się je czytało, a szczególnie, że przez wszystkie rozdziały jarałam się bad Liamem *.* Boshe on jest taki seksowny, że tego nawet nie da się ująć <3 Kiedyś wyobrażałam sobie go jako latającego pedanta ze ściereczką, a teraz normalnie atmosfera się we mnie podgrzewa jak go widzę :O Dlatego dziękuję Ci kochana za stworzenie tego bloga, bo jest cudowny! :) Współczuję Chanel, że musiała tyle przejść, ale i także podziwiam, że się nie poddała! Uwielbiam tą dziewczynę za to, że jest taka twarda! W ogóle to fakt, że Liam chce się dla niej zmienić :3 On jest takim bad boy'em, a jednocześnie jest taki fantastyczny <3 Z niecierpliwością nie mogę doczekać się następnego rozdziału! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny rozdział. Te wszystkie emocje i wgl. Aż się popłakałam. Chyba za często płaczę czytając twoje ff. Piękne.
    Czekam na next :)
    @szalona_ja

    OdpowiedzUsuń
  11. Omfg szkoda że rozdział taki krótki :(
    Ale nie zmienia to faktu że jest świetny.
    Jezu, Liam chce się zmienić. Chce się poświęcić dla Chanel o moj Boże, jak słodko *-*
    Dobrze ze planujesz drugą częśc bo ja bym chyba nie przeżyła bez Liama i Chanel <3
    Pbdeguoovsacz kocham cie<3 weny skarbie ;*
    @luv_my_zayn

    OdpowiedzUsuń
  12. O Jezu, mówiłam już jak bardzo kocham to ff? Szkoda, że zostały tylko 3 rozdziały.. Mam nadzieję, że Liam postara się zmienić. Życzę weny x /@narry_akamylife

    OdpowiedzUsuń
  13. Po pierwsze to przepraszam, że dopiero teraz komentuję, ale urwanie głowy miałam ostatnio dosłownie ._.
    Omg omg omg
    Ja ich tak bardzo kooooooocham no !
    Oni są dla siebie po prostu stworzeni i mają być razem choćby nie wiem co ! :D
    Szkoda, ze tylko 3 rozdziały do końca, ale skoro ma być druga cześć to czekam niecierpliwie! :) /@Dupa_Horanaa

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejku.. Dlaczego tak mało zostało? ;c ... Przepraszam że tak późno ale miałam problemy z internetem ;c .. To opowiadanie było i jest świetne dlatego bd czekać na 2 część <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku.. Dlaczego tak mało zostało? ;c ... Przepraszam że tak późno ale miałam problemy z internetem ;c .. To opowiadanie było i jest świetne dlatego bd czekać na 2 część <3

    OdpowiedzUsuń